Margules

Czy komuś z Was znane jest nazwisko Margules? Ludwik Margules? Brzmi obco, egzotycznie, nie po polsku. Tymczasem w Meksyku, każdy kto otarł się o teatr kojarzy go z Polską i największymi reformatorami współczesnego teatru. Margules wymieniany jest jednym tchem z takimi nazwiskami polskich twórców jak Kantor, czy Grotowski. Kolejne jego realizacje teatralne dzieliły publiczność na tych, którzy już je widzieli i tych, którzy jeszcze ich nie widzieli. W roku 2003 został laureatem Meksykańskiej Narodowej Nagrody Nauki i Sztuki – najwyższego odznaczenia państwowego przyznawanego twórcom.

Spektakl Witta-Michałowskiego na podstawie dramatu Artura Pałygi nie jest jedynie próbą osadzenia urodzonego w Polsce reżysera w panteonie naszych teatralnych legend. To transgresyjne spotkanie z nieżyjącym już reżyserem rozgrywające się w noc meksykańskich zmarłych, która, według lokalnych obyczajów, jest czasem kontaktu żywych z umarłymi.

Przygotowałem kilka dźwięków i ambience’ów budujących iluzoryczny i ułudny świat z pogranicza żywych i umarłych, kilka muzycznych teł i przetworzeń, dobiegających gdzieś z onirycznej, niedookreślonej przestrzeni…